Spotkanie uświetniła obecność delegacji Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej z Kasztelanem Chorągwi, Panem Karolem Burym na czele oraz przedstawiciele Instytucji przyznającej wyróżnienia. Niestety, frekwencja wśród Autorów była niewielka, ale cóż... to zawsze jest dylemat organizatora wystawy: czy datę wernisażu wystawy podporządkowywać Autorom, czy publiczności. Zdecydowaliśmy, że publiczność jest ważniejsza, a czas weekendu majowego - najlepszy dla promocji biżuterii autorskiej. Wszyscy wyróżnieni zostali powiadomieni i - najczęściej całkowicie zaskoczeni otrzymanym wyróżnieniem - przekazują serdeczne podziękowania!

Spotkanie w Galerii Otwartej, dzięki Przyjaciołom i wspaniałej sandomierskiej atmosferze, miało swój ciąg dalszy. Goście spotkania zostali zaproszeni na piękny rejs po Wiśle statkiem Maria z kapitanem Tadeuszem Prokopem, podczas którego mogliśmy pośpiewać żeglarskie piosenki przy akompaniamencie gitary Jakuba „Kubusia” Wrześniaka. Potem, znowu przy Kubusiowej gitarze, który z przyjaciółmi zaprosił na kolejne spotkanie z cyklu „turystycznej środy” – przy ogniu i pod parasolami Dworku Ojca Mateusza – śpiew, taniec i uśmiechy trwały nadal. Dzień wernisażu (a w zasadzie już noc) zakończyła wizyta w Klubie Lapidarium, gdzie gitara brzmiała jeszcze długo...

Wróćmy jednak jeszcze na chwilę na wystawę. Cóż zobaczymy gablotach? Otóż - biżuterię sygnowaną nazwiskami 65 Artystów i Projektantów. Wśród nich znajdują się nazwiska znane w najbardziej prestiżowych zagranicznych galeriach (np. Jacek Byczewski, Paweł Kaczyński, Jan Jakub Wyganowski, Marcin Tymiński, Marcin Gronkowski, Jan Suchodolski i inni), "starą złotniczą gwardię" (np. prace Kamilli Rohn, Marcina Strzałkowskiego i Tomasza Mayzla), jak i złotniczą młodzież, w tym absolwentów łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Zwróci na pewno uwagę jakże letnia biżuteria Kacpra Schiffersa i Rafała Kozubowicza, piękne bursztyny Mariusza Gliwińskiego, Emili Górnej i Doroty Ceneckiej, prace z krzemieniem pasiastym... Nie sposób wymienić wszystkich nazwisk. Dominują prace z wykorzystaniem srebra, ale znajdziemy tu również tytan, stal, złoto, miedź. Mnogość zastosowanych technik złotniczych, kamieni, form, rozwiązań formalnych i kolorów udowadnia, że każdy z Autorów poszukuje swojej drogi, swojej propozycji, swojego stylu. Tym się przecież różni praca Projektanta od wytwórcy: poszukiwaniem nowego wyrazu. I ten fakt wystawa 60 x biżuteria z pewnością udowadnia

Prace można będzie oglądać do połowy września. I warto co pewien czas zajrzeć do Galerii Otwartej przy sandomierskim rynku, gdyż - ponieważ jest to wystawa "sprzedażna" - z czasem Autorzy będą przysyłali nowe przedmioty. Z pewnością inne niż poprzednio. Wystawa będzie zatem zmieniać swoje oblicze. A jak szybko? Zależy to przecież po pierwsze od publiczności